Rasizm to nie faszyzm

Sąd Najwyższy okazał się niepoprawny politycznie wydając postanowienie o oddaleniu kasacji prokuratora złożonej na niekorzyść członków nacjonalistycznego stowarzyszenia ?Zadruga?. Sąd oceniał, czy manifestacja zorganizowana pięć lat temu we Wrocławiu zmierzała do propagowania ustroju faszystowskiego i szerzenia nienawiści. SN tego nie dostrzegł. Sąd Najwyższy dał odpowiedź negatywną. Rasizm nie jest wystarczającą cechą totalitaryzmu ? podkreślił sędzia sprawozdawca. Jego zdaniem, ustrój faszystowski to przede wszystkim wszechogarniający terror. Sześciu oskarżonych brało udział w legalnej manifestacji zorganizowanej 21 marca 2007 roku na rynku we Wrocławiu. Dawid G. z Narodowego Odrodzenia Polski oraz pięciu aktywistów Stowarzyszenia Nacjonalistycznego „Zadruga” krzyczeli m.in. hasła „Europa dla białych, HIV dla Afryki”, „Polska dla Polaków”, „Biała siła, czarna kiła”. Uczestnicy cytowali słowa Benito Mussoliniego ? ‘W naszym kraju jest miejsce dla czarnych, ale tylko czarnych koszul?.
Nieśli transparenty i flagi z symbolami falangi i swastykami, nieco różniącymi się jednak kształtem od hitlerowskich. 1 czerwca zapadł przeciwko nim wyrok. Dawid G. i inni skazani zostali na 140 godzin prac społecznych i karę grzywny równą tysiącu złotych. W uzasadnieniu wyroku sędzia wskazała wyjątkową szkodliwość czynu, jakim było organizowanie w miejscu publicznym manifestacji faszystowskiej. Od tego wyroku oskarżeni odwołali się, i zostali uniewinnieni przez Sąd Okręgowy.
Z kolei od tego orzeczenia Prokurator Okręgowy złożył kasację, kwestionując interpretację art. 256 kk.
PROPAGOWANIE I NAWOŁYWANIE
Sąd Najwyższy 1 września br. oddalił kasację prokuratora okręgowego od wyroku sądu II instancji z 1 czerwca 2010 roku. – Postanowienie SN jest wyrazem respektowania prawa, a nie poprawności politycznej ? zaznaczył sędzia Rafał Malarski. ? Nie oznacza w żadnym razie tolerancji dla tego typu zachowań, które były przedmiotem osądu. SN rozważał, czy manifestacja zorganizowana przez oskarżonych ma spotkać się z karą, czy nie. Art.256 kk mówi o zachowaniach polegających na publicznym propagowaniu faszystowskiego lub innego ustroju totalitarnego albo na nawoływaniu do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych. Jeśli idzie o pierwszą formę ? propagowanie ustroju faszystowskiego, powoływano nawet biegłego, choć było to zbyteczne.Jednym z elementów państwa faszystowskiego jest nacjonalizm lub jego formą ? szowinizm lub rasizm. Ale nie jest najważniejszą cechą. Ważniejszą jest wszechogarniający terror policyjny, ograniczanie praw i wolności obywatelskich, zasada wodzostwa, autokreacji. Rasizm nie jest wystarczającą cechą totalitaryzmu ? podkreślił sędzia sprawozdawca. Druga forma przestępstwa ? to nawoływanie do nienawiści. Nie można pojęcia nienawiść rozszerzać, tak aby prowadziło to do odpowiedzialności karnej.
KRZYŻ NIE SWASTYKA
Sędzia Malarki przypominał, że w omawianym przypadku miała miejsce legalna manifestacja, w czasie której posługiwano się symbolami swastyki. Ale nie był to hakenkreuz , którym afiszowały się faszystowskie Niemcy, lecz znak starohinduski, symbol stowarzyszenia ?Zadruga?. Stowarzyszenie to odwołuje się do ideologii organizacji działającej oficjalnie w okresie międzywojennym. NS „Zadruga” przedstawia program „rewolucji panslawistycznej”, mającej na celu utworzenie zjednoczonej Sławii jako przeciwwagi dla Unii Europejskiej. Kasacja była zbyt ogólnikowa ? stwierdził SN. Znalazł się w niej rzekomy cytat z Mussoliniego. Ale cytat nie znalazł się w opisie czynu. Na podstawie zebranych dowodów nie można rekonstruować tego wydarzenia jak to uczynił sąd I instancji. Żaden z organizatorów nie utożsamiał się z hasłami wykrzyczanymi przez pozostałych uczestników manifestacji ? zaznaczył SN. ? Oskarżeni nie działali też w porozumieniu z innymi uczestnikami. Katarzyna Żaczkiewicz- Zborska

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …