Strona główna / Relacje z sądów - aktualności / Opłata za deszczówkę bezprawna

Opłata za deszczówkę bezprawna

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uznał, że uchwała Rady Miasta Poznania ze stycznia 2009 r. wprowadzająca opłaty za zbiorowe odprowadzanie ścieków opadowych i roztopowych, czyli tzw. deszczówkę została uchwalona z naruszeniem prawa. Sąd orzekł również, że zaskarżona uchwała nie może być wykonana. Skargę na uchwalone przez poznańskich radnych przepisy złożyła Spółdzielnia Mieszkaniowa Grunwald.

Rada Miasta Poznania uchwałą ze stycznia 2009 r. zatwierdziła taryfę za zbiorowe odprowadzanie ścieków opadowych i roztopowych przez Zarząd Dróg Miejskich na okres od 1 lipca 2009 r. do 31 grudnia 2010 r. W zatwierdzonej taryfie określono cenę netto w złotych za 1 metr kwadratowy na miesiąc dla 4 grup odbiorców usług w zakresie zbiorowego odprowadzania ścieków opadowych i roztopowych z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni. Z wprowadzonymi przepisami nie chcą się zgodzić administratorzy obiektów, szczególnie posiadający duże zasoby, takie jak spółdzielnie mieszkaniowe.
Od ilości, a nie powierzchni
Spółdzielnia Mieszkaniowa Grunwald zaskarżając uchwalę rady zarzuciła jej naruszenie przepisów ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków w związku z przyjętym sposobem rozliczania z odbiorcami odpłatności za odprowadzanie ścieków opadowych i roztopowych, czyli od wielkości powierzchni utwardzonych. W ocenie skarżącej ustawa wskazuje na dokonywanie rozliczeń od ilości odprowadzonych ścieków, przy zastosowaniu ustalonej stawki opłat, a ilość ta powinna być ustalona na podstawie wskazań urządzeń pomiarowych, a w przypadku ich braku powinna być ustalona przez strony umowy o odprowadzanie ścieków jako równa ilość wody pobranej lub ilości ścieków określonej w umowie. Skarżąca zakwestionowała również stanowisko Rady Miasta dotyczące uznania, że powierzchnie dachów budynków, zwłaszcza mieszkalnych oraz powierzchnie wszystkich dróg wewnętrznych w obrębie osiedli mieszkaniowych stanowią „powierzchnię zanieczyszczoną”, z której odprowadzane wody opadowe i roztopowe zalicza się do ścieków w rozumieniu ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. W uzasadnieniu skargi wskazano, że sposób rozliczeń z odbiorcami za odprowadzone ścieki, jak i sposób ustalania ilości odprowadzanych ścieków zostały jednoznacznie i precyzyjnie uregulowane w przepisach ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Zdaniem skarżącej przepisy te nie dopuszczają innego sposobu ustalania odpłatności na rzecz przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego za odprowadzanie ścieków jak tylko i wyłącznie jako iloczyn przyjętej w zatwierdzonej taryfie stawki za jednostkę miary ścieków i ilości tych ścieków. Ilość odprowadzanych ścieków ustala się zasadniczo na podstawie wskazań urządzeń pomiarowych, a w razie braku tych urządzeń wyłącznie w umowie zawartej z odbiorcą, jako równą ilości wody pobranej lub ilości określonej w tej umowie. Ustawa nie przewiduje, aby ilość odprowadzanych ścieków mogła być ustalona w jakikolwiek inny sposób, zwłaszcza nie przewiduje, by ilość ścieków mogła być zastąpiona innymi danymi, w tym wielkością powierzchni nieruchomości, z której mają być odprowadzane ścieki wyrażaną w metrach kwadratowych.
Miasto wnioskowało oddalenie
Pełnomocnik Rady Miasta w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie. W uzasadnieniu stwierdzono, że zarzut naruszenia przepisów ustawy jest całkowicie bezzasadny. W przypadku wód opadowych i roztopowych nie mamy bowiem do czynienia z wodami uprzednio pobranymi z ujęć własnych lub od przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego, lecz mają one pochodzenie naturalne. W związku z tym nie jest możliwe określenie ilości odprowadzonych ścieków jako równej ilości wody pobranej i nie jest możliwe ustalenie ilości odprowadzonych ścieków na podstawie wskazań urządzeń pomiarowych, gdyż takie urządzenia nie są instalowane w przypadku urządzeń kanalizacyjnych służących odprowadzaniu wód opadowych i roztopowych. W związku z tym jedną z możliwych, jeżeli nie jedyną możliwością określenia ilości ścieków w tym przypadku, jest określenie wielkości powierzchni, z których wody te spływają, przy czym określenie to musi nastąpić w jednostkach właściwych określeniu powierzchni, to jest w metrach kwadratowych. W ocenie przedstawiciela rady taki sposób określenia podstawy opłat za odprowadzanie wód odpadowych i roztopowych przyjęty został w Rozporządzeniu Ministra Budownictwa z dnia 28 czerwca 2006 r. w sprawie określania taryf, wzoru wniosku o zatwierdzenie taryf oraz warunków rozliczeń za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków. Rozporządzenie to zawiera upoważnienie do określenia warunków prowadzenia rozliczeń za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzenie ścieków. Pełnomocnik rady stwierdził, że zamiarem racjonalnego prawodawcy było wskazanie na powierzchnię zanieczyszczonej powierzchni jako podstawę obliczania ilości ścieków opadowych i roztopowych. Jego zdaniem przywołane rozporządzenie będące obowiązującym aktem prawa powszechnie obowiązującego jest bezwzględnie obowiązujące dla wszystkich jego adresatów, w tym dla prezydenta i Rady Miasta Poznania. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał jednak, że skarga jest uzasadniona.
WSA zważył, iż ustawa w art. 1 określa zasady i warunki zbiorowego zaopatrzenia w wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi oraz zbiorowego odprowadzania ścieków, w tym zasady działalności przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, zasady tworzenia warunków do zapewnienia ciągłości dostaw i odpowiedniej jakości wody, niezawodnego odprowadzania i oczyszczania ścieków, wymagania dotyczące jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi, a także zasady ochrony interesów odbiorców usług z uwzględnieniem wymagań ochrony środowiska i optymalizacji kosztów. Przepis ten określa podstawowe założenia i cele ustawy. Wynika z nich, że korzystanie z wyżej wymienionych usług powinno być ogólnie dostępne, a dostęp do nich nie może opierać się na dowolnych zasadach. W związku z tym organy gminy zostały wyposażone w instrumenty prawa mające zapobiegać podejmowaniu przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne działań skierowanych na osiągnięcie zysku. Wobec tego przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne ma obowiązek przedstawienia radzie gminy do zatwierdzenia taryfy w celu sprawdzenia czy zostały opracowane zgodnie z przepisami ustawy i zweryfikowania pod względem celowości ich ponoszenia. Zawarte w ustawie unormowania znajdują zastosowanie do Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu, który od dnia 1 lipca 2009 r. – zgodnie z uchwałą Rady Miasta – podjął działalność w zakresie zbiorowego odprowadzania ścieków w postaci wód opadowych i roztopowych. W art. 2 pkt 8 ustawy ustawodawca określił pojęcie ścieków odprowadzanych do wód lub ziemi zaliczając do nich również wody opadowe i roztopowe ujęte w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacyjne pochodzące z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni, w szczególności z miast, portów, lotnisk, terenów przemysłowych, handlowych, usługowych i składowych, baz transportowych oraz dróg i parkingów.
Ustawa nie zawiera wyjaśnienia
co należy rozumieć pod pojęciem „powierzchni zanieczyszczonych” ograniczając się do przykładowego wymienienia terenów przemysłowych, dróg, parkingów o trwałej nawierzchni. Jest to istotne dla ustalenia wysokości opłat za ścieki w postaci wód opadowych. Punktem wyjścia wykładni prawa jest tekst prawny. Dokonując jego interpretacji należy w pierwszym rzędzie brać pod uwagę jego językowe znaczenie. Jeżeli nie jest ono jasne można sięgnąć pozajęzykowe metody wykładni. Wykładnią taką jest wykładnia funkcjonalna, która charakteryzuje się tym, że ustalając znaczenie tekstu bierze się pod uwagę cele prawa zawartego w danym akcie prawnym. Zdaniem WSA rację ma skarżąca, że z przepisów ustawy i z wydanego na jej podstawie rozporządzenia Ministra Budownictwa z dnia 28 czerwca 2006 r. w sprawie określania taryf, wzoru wniosku o zatwierdzenie taryf oraz warunków rozliczeń za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzania ścieków nie wynika obowiązek płacenia opłat za wody opadowe i roztopowe przy zastosowaniu jako przelicznika 1 m kw. powierzchni dachów. Wręcz przeciwnie, z definicji ceny za odprowadzone ścieki określonej w § 2 pkt 10 rozporządzenia wynika, że odbiorca usług jest obowiązany zapłacić przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu za 1 metr sześcienny odprowadzonych ścieków powierzchni zanieczyszczonej o trwałej nawierzchni, z której odprowadzane są ścieki opadowe i roztopowe kanalizacją deszczową. Sąd w składzie orzekającym w tej sprawie w pełni podzielił stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego zawarte w wyroku z dnia 24 maja 2007 r. sygn. II OSK 255/07, z którego wynika, że przykładowe wymienienie w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków terenów przemysłowych, składowych, baz transportowych, dróg i parkingów o trwałej nawierzchni wskazuje na to, iż ustawodawca używając pojęcia „powierzchnie zanieczyszczone” wiązał je z terenami, czyli powierzchnią ziemi, w tym również zabudowanej. W związku z tym naliczenie opłat za odprowadzanie ścieków w postaci wód opadowych i roztopowych przy zastosowaniu jako przelicznika 1 m kw. powierzchni dachów nie ma oparcia w przepisach prawa. Pełnomocnik rady w odpowiedzi na skargę powołał się, między innymi, na przepisy rozporządzenia, które dopuszczają możliwość obliczenia ceny za odprowadzone ścieki jednostką miary powierzchni zanieczyszczonej. W ocenie składu orzekającego w niniejszej sprawie zapis ten jest niekonstytucyjny ponieważ wykracza poza treść delegacji ustawowych. Zgodnie z art. 178 ust. 1 Konstytucji RP sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają jedynie konstytucji i ustawom. Oznacza to, że jeżeli sąd orzekający stwierdzi niekonstytucyjność aktu niższej niż ustawa rangi może odmówić z tego powodu jego stosowania. W toku rozpoznawania sprawy sąd może więc ocenić, czy przepisy rozporządzenia są zgodne z przepisami ustawy. W związku z tym sąd w niniejszej sprawie odmówił zastosowania wyżej wskazanych przepisów.
Umowa według danych IMiGW
Dostarczanie wody lub odprowadzanie ścieków odbywa się, zgodnie z treścią ustawy, na podstawie pisemnej umowy o zaopatrzenie w wodę lub odprowadzanie ścieków zawartej między przedsiębiorstwem wodociągowo-kanalizacyjnym a odbiorcą usług. Zasadą jest, że ilość odprowadzanych ścieków ustala się na podstawie wskazań urządzeń pomiarowych. Natomiast w razie braku urządzeń pomiarowych ilość odprowadzonych ścieków ustala się jako równą ilość wody pobranej lub określonej w umowie. Można też rozważyć możliwość obliczenia odpłatności za odprowadzane ścieki na podstawie rocznej sumy opadów na obszarze miasta Poznania wskazanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Z informacji tego instytutu z dnia 14 stycznia 2010 r., złożonej przez pełnomocnika skarżącej spółdzielni, 1 mililitr opadu równa się 1 litrowi na 1 m kw. powierzchni. W związku z tym ilość mililitrów opadu razy metry kwadratowe powierzchni określi ilość litrów wody. Na tej podstawie można obliczyć ile litrów wody spadło na określoną powierzchnię. Taki sposób obliczania można określić w umowie, przyjmując średnią ilość opadów, np. 10 lat i zastrzec w tej umowie, że ostateczne rozliczenie nastąpi w I kwartale kolejnego roku, po ostatecznym ustaleniu ilości opadów według danych Instytutu Meteorologii. Sędziowie stwierdzili również w uzasadnieniu, że ustalając taryfy opłat za odprowadzanie ścieków opadowych i roztopowych należy mieć na uwadze, że zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków jest działalnością o charakterze użyteczności publicznej, która charakteryzuje się tym, że nie jest ekwiwalentna, to znaczy, że odbiorcy nie ponoszą pełnej odpowiedzialności za korzystanie z tych usług. Oznacza to konieczność finansowania ze środków publicznych. Uzasadnieniem stosowania dopłat są społeczne i ekonomiczne cechy działalności użyteczności publicznej oraz cel społeczny i szeroko rozumiany interes publiczny. Mając na uwadze przytoczone wyżej okoliczności sąd orzekł, że uchwała Rady Miasta została podjęta z naruszeniem prawa. Sąd określił również, że zaskarżona uchwała nie może być wykonana. W związku z decyzją sądu poznański ZDM w lutym zawiesił pobieranie opłat od mieszkańców, a także podpisywanie kolejnych umów z ewentualnymi płatnikami. Do walki z miastem w tej sprawie szykują się kolejne poznańskie spółdzielnie. Władze miasta nie zgadzają się jednak z wyrokiem WSA i zapowiadają wniesienie skargi kasacyjnej w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.
Sygnatura akt WSA ? IVSA 916/09.

Sprawdź także

Sędziowie pozwali S. Piotrowicza

Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf i sędzia Krzysztof Rączka złożyli pozew przeciwko posłowi Prawa …